Pierwszy raz gdy stanęliśmy nad Bosforem było buro, mgliście i jakoś nie szczególnie zachęcająco. Wszystko się jednak zmienia gdy tylko słońce wyjrzy zza chmur. Wody cieśniny przybierają wtedy cudny turkusowy kolor. Zawdzięczają go ponoć mikroorganizmom specyficznym tylko dla tego akwenu. Mimo, że Stambuł odwiedzaliśmy w lutym, to na kilka dni doświadczyliśmy pięknej słonecznej pogody, można było nawet rozpiąć kurtkę :)
Zza promu wychyla się dzielnica Galata.
Z Eminonu widok na Azjatycką część Stambułu.
Sztampa pocztówkowa, czyli wieża Galata i most.
A potem popłyneliśmy promem na Kadikoy (Azja).
ależ Ci zazdroszczę tego wypadu! super :)
OdpowiedzUsuńfotki świetne, niejedna nadaje się na pocztówkę :P
ahaha :D sztampa rządzi :P
Usuńpiękne miasto i piękne zdjęcia! szczególnie dwa ostatnie mi się podobają!
OdpowiedzUsuńOstatnie to moje naj, naj z obydwu klisz jakie mam :)
Usuńach ten Bosfor... :) ile osób straciło dla niego głowę :)
OdpowiedzUsuń:)) Ja jestem zachwycona jak klisza świetnie chwyciła ten kolor, bez obróbki i proszę prima!
Usuń