Subscribe and Follow

28.1.13

kawa czy herbata

Nie od dziś wiadomo, że jestem miłośniczką kawy. W Łodzi jak na razie najlepszą serwuje mój Piotrek, w domu. Są też kawy sentymentalne, nie jakieś wyborne, wyszukane, ale wypijane w dobrym towarzystwie. Od razu jest inny smak. Jest też herbata, której piję stanowczo za mało na rzecz kawy.

 Herbata krakowska i pyszne śniadanie.

Kawa warszawska i przegadane twórcze godziny.

Kawa wrocławska pogwałcona mlekiem (bo tej akurat pono nie wolno zabielać). 

Herbata wrocławska nie moja.

4 komentarze:

Instagram